Pudełko po butach...

...pełne pocztówek z lat 60-90. Najwięcej z polski i trochę z europy. Zacząłem liczyć ale się poddałem przy 300, co na oko było połową, więc śmiało mogę powiedzieć że moja ulubiona teściowa dała mi wczoraj ponad 600szt. pocztówek z PRL'u pełnych treści.

To, po listach z młodości w dużej ilości, kolejna partia materiału "historycznego" uratowanego przed spaleniem. Ona wie że ja wszystko przyjmę dlatego zawsze pyta mnie czy jestem zainteresowany zanim coś wyrzuci, tym sposobem oddała mi legitymacje ZMS, ZSMP, partyjną legitymację dziadka (pierwszy raz miałem czerwoną w ręce) i jego póżniejszą niebieską SOLIDARNOŚCI. 

 Nomen omen kartki na mięso na sierpień ale 1989 roku, co wczoraj zjedliśmy na grillu :-)
Cała Polska w pudełku.
Pocztówki z całego wybrzeża Bałtyku, Trójmiasto, pojezierze mazurskie, chyba wszystkie miasta wojewódzkie, wioski nie tylko beskidzkie, miejscowości uzdrowiskowe, wczasowe i plażowe, nocne ulice neonowe, stolice polski, kopalnie, widoki przemysłowe... Wiele z tych pocztówek jest czarno-białych i miasta są na nich takie inne. Na sześciuset sztukach jest prawie wszystko. (niestety nie ma Lublany... AM, ale za to jest dużo Wawy i blokowiska (sic!))

Nie jestem kolekcjonerem. Po szczegółowym przejrzeniu pewnie wszystko spakuje do nowego pudełka i będzie czekało na lepsze czasy lub na impuls ilustracyjny jakiegoś tematu lub treści sentymentalnej, chyba że zasili czyjeś pamiątkowe pudełko... pisać.