Etykiety

3FALA (4) AKTORZY (13) analog (8) ARCHITEKTURA (16) AUTA (1) AUTO (2) cieszyn (6) CZECHY (27) dagerotyp (2) ELA (2) FILMOWO (34) FOTOGRAFIE (66) GRAFFITI (5) hacele (2) HISTORIA (18) KINO NA GRANICY (11) kolodion (1) KONKURS (3) KORA (2) KSIĄŻKI (81) LISTY (2) lomo (31) lomografia (10) ŁODYGOWICE (7) magdalenki (2) MOTOR (2) MUZYKA (9) MUZYKA pewel mała (1) nurkowanie (2) OSOBISTE (31) paryż (2) pióra (2) PKP (2) POCZATEK (1) POCZTÓWKI (9) PODRÓŻE (22) Polska podróże pewel mała (1) PRAHA (29) PRASA (1) prl (13) STAWKOLOGIA (9) sverak (2) TEATR (3) winyle (4) ZNALEZISKA TARGOWE (30) żywiec (8)
Instagram

ZNALEZISKO TARGOWE

Znalezisko targowe zawsze obfite w Żywcu.  Jak zwykle... jak zwykle cieszy oko i serce. tANIO NAWET BEZ TARGOWANIA.

Praga matka miast. produkcja EPIAG CZECHOSŁOWACJA

 Nie wiem jak nazwać te naczynia? Kieliszki? Do BEHEROVKI.

SZMELC ARTYSTYCZNY*.

Szukałem w domu starych garnków i nie znalazłem. Szukałem sygnatury z imbrykiem i nie znalazłem. Praski dzbanek emaliowany z widokiem mostu Karola podobno robiony jest w Polsce, ale sygnatura jest czeska. To za mało. Konieczna jest eksploracja kuchni teściowej...
Muszę mieć coś co wyszło z tej fabryki. Nie mam pralki Frani ani wanny czy brodzika, to może zwykły "garczek półlitrowy" się znajdzie. Najpowszechniejsza miarka targowa dla borówek, poziomek, a nawet grochu w strąkach, nie wspominając o czerpaniu słonecznika czy innego nasienia :-)

Pojechaliśmy mocną grupą na wycieczkę. Dwa małżeństwa z jednym dzieckiem. Trafiliśmy nawet łatwo i władowaliśmy się prosto, anonimowo, na salę konferencyjną. Nie pytani o nic z powodu spóźnienia, nie przedstawieni, siedzieliśmy wśród krytyków sztuki, prezesa fabryki, dziennikarki i rzecznika.

po lewej wiceprezes Wiesław Cader 

zabudowania przyfabryczne


Rzecznik Olkuskiej Fabryki Naczyń Emaliowanych szczegółowo przedstawił założenia projektu którym było tworzenie obrazów, w specjalnej technice EMALII, na prefabrykatach udostępnionych przez fabrykę.
Kolejnym etapem tego projektu będzie eksponowanie prac artystów z Czech, Słowacji, Polski i Węgier w Polsce i Czechach i oczywiście w Klubie Śrubka w Żywcu, który może pomieścić najwięcej prac. Jednak, jak bardzo słusznie zauważył Pan Kierownik, nie można zrobić z tego wydarzenia targowiska budowlanego.

Zostaliśmy zaproszeni do odwiedzenia artystów na stanowisku ich pracy i podpatrzenia techniki w jakiej tworzą. Nie ma to nic wspólnego z artystyczną pracownia czy atelier malarza. To po prostu przestronny warsztat w hali fabrycznej gdzie wśród bałaganu, kurzu i hałasu artyści skupiają się na swojej pracy.


Metoda polega na wielokrotnym natryskiwaniu kolorowego proszku, zmieszanego z wodą, przy jednoczesnym wysłanianiu miejsc nieprzeznaczonych do malowania. Wszelkie poprawki, czy usuwanie zaschniętego proszku odbywa się łatwo, rysikiem lub szpachelką, po prostu zeskrobując w tych miejscach które mają pozostać w kolorze poprzednio wypalonej warstwy. Utrwalanie odbywa się w piecu w temp poniżej 1000st. C. Po ostygnięciu można w ten sam sposób  nakładać kolejne warstwy barwnego, mokrego proszku i znowu do pieca...


 




Artystyczne wanny są piękne. Od prostych form plastycznych, symbolicznych akcentów barwnych, aż po skomplikowane... złożone obrazy pokrywające całą powierzchnię wanny czy brodzika. Można się domyślić ze najbardziej czasochłonne i technologicznie zaawansowane, są prace zawierające największą ilość barw, półtonów oraz detali. Jak tłumaczył mi pan Antonin, najtrudniejsze są delikatne linie, oraz barwne przejścia, ponieważ trudniej przewidzieć efekt finalny jaki pojawi się po wyjechaniu wanny z pieca. Nieudany obraz czy detal można usunąć szlifowaniem "kamieniem" i wykonaniem kolejnych natrysków
Artysta "maluje" swoją wannę kilka dni a w tym czasie fabryka robi ich setki...
 

             




Centralna postać to inicjator projektu Antonin Gavlas z grupy IN SIGNUM 
 Antonin Gavlas był również prekursorem wykorzystania emalii w sztuce współczesnej. Wielką ekspozycję prac rożnych artystów, wykonanych w tej technologii, możemy zobaczyć w Ostravie, w Hucie Vitkovice w galerii GONG. Teraz klub Śrubka będzie eksponował wielkie emalie.                                  

                                                                                * * *

Niezaprzeczalnie takie wanny są ładne a nade wszystko trwałe. Wanna nie obije się jak garnek kuchenny który upada na podłogę. Nie matowieje od mydła, twardej wody i szorowania proszkiem jak popularna akrylowa. W końcu wanna taka, jest "twarda jak szkło", natomiast akrylowa, delikatna jak lakier na samochodzie.
 Artystyczne wanny raczej nie staną się panaceum na trudną sytuację fabryki emalii. Potencjalni inwestorzy częściej kupują wanny akrylowe (które fabryka też robi) często o kształcie odbiegającym od klasycznej formy blaszanej. Wanna wielobarwna po pierwszym montażu i wykończeniu łazienki w określonym stylu, po latach i nadchodzącym remoncie, narzuca pewne ograniczenia stylizacyjne użytkownikowi.  Blaszana wanna, mimo artystycznego rodowodu, pozostaje nadal tylko urządzeniem, profanowanym codziennymi czynnościami fizjologicznymi, poza tym nie daje tak wielu komfortowych możliwości jak akrylowa.
 Nawet artystyczna wanna nie da wrażenia wysokiego statusu jej posiadacza, ponieważ stary kształt zawsze przywołuje minione lata siermiężnej łazienki z PRL"u, a łazienka "na bogato", to pokój kąpielowy z dużą wanną która posiada "rożne bajery", albo jest całkiem stara, żeliwna, na wzorzystych  nogach i wywiniętym kołnierzu dookoła obrzeża o wysokim wezgłowiu. Wanna jako mebel, a nie, za przeproszeniem prostopadłościenny przedmiot zabudowany w kącie.
 W rozmowach pojawiła się propozycja przekazania wanien do montażu w budynkach użyteczności publicznej... i to jest dobra koncepcja, ponieważ będą one żyły w opowieściach np. kuracjuszy ośrodków wczasowych czy uczestników turnusów rehabilitacyjnych.



 



                






                                                                              
                                      







 Poniżej codzienna produkcja białych wanien.


  









   






Cześć pierwsza, zdjęcia analogowe Chinon ce4
Cześć druga, zdjęcia z telefonu galaxy s3
Główny organizator: Antonin Gavlas In Signum Group
Polski partner: Stow. Kult. "prowincja" razem z Klubem Śrubka w Żywcu
Uczestnicy: Galeria Labirynt Kraków oraz ODIN Stow. Forum Innowacyjności
Artyści uczestniczący: Eva Damborska, Alzbeta Dirnerova, Antonin Gavlas, Karol Hercik, Szymon Gdówicz, Ewelina Hojdys, Kamil Moskowczenko, Monika Panek, Jaroslav Gana, Karoly Balanyi

Projekt współfinansowany przez UE i Fundusz Wyszechradzki
* szmelc