Etykiety

3FALA (4) AKTORZY (13) analog (9) ARCHITEKTURA (16) AUTA (1) AUTO (2) cieszyn (6) CZECHY (27) dagerotyp (2) ELA (2) FILMOWO (34) FOTOGRAFIE (67) GRAFFITI (5) hacele (2) HISTORIA (18) KINO NA GRANICY (11) kolodion (1) KONKURS (3) KORA (2) KSIĄŻKI (81) LISTY (2) lomo (31) lomografia (10) ŁODYGOWICE (7) magdalenki (2) MOTOR (2) MUZYKA (9) MUZYKA pewel mała (1) nurkowanie (2) OSOBISTE (31) paryż (2) pióra (2) PKP (2) plenery (1) POCZATEK (1) POCZTÓWKI (9) PODRÓŻE (22) Polska podróże pewel mała (1) PRAHA (29) PRASA (1) prl (13) STAWKOLOGIA (9) sverak (2) TEATR (3) winyle (4) ZNALEZISKA TARGOWE (30) żywiec (8)
Instagram

Noclegi w Sandomierzu.


Tytuł taki zwykły ale dlatego żeby wyszukiwarka miała łatwiej i wpis był pomocny niezdecydowanym turystom. 
Mieliśmy trochę wolnego czasu więc zapadła szybka decyzja wyjazdu do Sandomierza. Znalezienie noclegu okazało się banalnie proste z pomocą internetu. Pierwsza podpowiedź wyszukiwarki zaintrygowała nas innością.

                                    DOM PRACY TWÓRCZEJ.


 Od razu zobaczyłem Himilsbacha i Maklakiewicza w Zakopanem. Nie powiedziałem słowa o moim skojarzeniu żeby nie zapeszyć licząc na niespodziankę podobną do tej w Bieszczadach.
Wystarczyło pierwsze otwarcie strony, i jeden spontaniczny telefon do Pani Alicji by uzgodnić warunki. Potem już tylko droga na wschód, i trochę sódemką
 Oddalając się od "cywilizacji" rzedły reklamy sprawiając nam przyjemność przestrzenią, jedynie pasteloza nie odpuszczała terenu  niekończącą się symfonią płotów wszelakich i ogrodzeń które są polską specjalnością. Każdy (...) na swój strój, bez ładu i składu. Kto lepszy ten większy, kto bogatszy ten bardziej kuto-murowawszy. A wystarczyły by cztery głazy narożne...
1967/1947/1969
 Przedmieścia Sandomierza przywitały nas niespodziewanie targowiskiem wszystkiego nowego i starego. Nie mogłem sobie odmówić szybkiego przeglądu rzeczy dawnych i okazało się że warto było choćby dla trzech starych gazetek i  gramofonu. 


Dojechaliśmy do rynku sandomierskiego i okazało się że jesteśmy na miejscu! Zupełnie niespodziewanie bo GPS nie potrafił nas doprowadzić do małej bocznej uliczki rynku, a na pytanie o drogę przechodzień powiedział: - " jesteście na miejscu." 

Pani Alicja przywitała nas uprzejmie. Wskazała jak zaparkować auto i poinstruowała o wszystkim co dla nas jest, lub może być ważne. Włącznie z instruktarzem obsługi kuchenki gazowej i lokalizacją narzędzi kuchennych. 
Zdjęcia w internecie nie kłamały. Moja intuicja mnie nie zawiodła. Zaprowadziła nas do uroczego miejsca gdzie czas się zatrzymał przed dekadami, a wnętrza były urządzone w sposób oddający ducha tego miejsca i adekwatny do nazwy Dom Pracy Twórczej. Odbywają się tam spotkania z autorami literatury, organizowane są plenery malarskie. Spotykają się tam miłośnicy X muzy podczas festiwalu filmowego. Urok tego miejsca najlepiej oddają zdjęcia.


 Pani Alicja  "Sandomierzanka roku" mieszka na górze. Parter przeznaczony jest dla gości. Pokoje z łazienkami wyposażone w stylowe meble pozwalają przenieść się w inny świat.

Sandomierz jest pięknym miastem o tysiącletniej historii, jak Kraków i Wrocław,  położonym na wzniesieniu nad Wisłą.  Centralnym miejscem jest Rynek z otaczającymi go kamienicami. 
Wygląda jakby niedawno przeszedł remont generalny. Zastanawia mnie czy to ojciec Mateusz przyłożył do tego swoją rękę, czy włodarze działają tak sprawnie. 
 Tego dnia zbiegiem okoliczności skorzystaliśmy z darmowych wstępów Nocy Muzeów. Muzeum Okręgowe miasta, Muzeum Diecezjalne. Zwiedziliśmy  pięciokilometrowe podziemia kamienic przy rynku, Bazylikę Katedralną, 

Znaleźliśmy poddasze  gdzie na wieczorze autorskim był Wiesław Myśliwski (honorowy obywatel) oraz Jerzy Zelnik. Natomiast w domu Pani Alicji gościł Jerzy Illg oraz Marian Pilot 




Taras widokowy Domu Pracy Twórczej  


Widok w str. Rynku z Bramy Opatowskiej







Wąwozy lessowe 

 Czarno-białe zdjęcia analogowe.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz