Człowiek szanujący ciszę jest dziwolągiem. Nie pasuje do otoczenia pełnego hałasu które nie pozwala się skupić. Zaczepia, szturcha, słowa podkłada zbędne, by myśli przez nie przepadały ulotne...
Szanujący ciszę nie wtrąca się w rozmowie. Nie przegaduje. Pozwala dokończyć zdanie rozmówcy, czekając na pauzę między zdaniami.
Cisza go tego uczy.
Uczy skupienia na lekturze, porządkowania myśli. Uczy słuchać drugiego. Nawet jeśli ten nie dopuszcza do słowa, nie przerywa słowotoku.
Tak trudno powiedzieć swoje zdanie. Tak trudno, że nie chce się mówić kiedy mówią wszyscy w ogniu krzyżowym dyskusji. Odnajdują rozmówcę albo raczej wolnego słuchacza, nie bacząc na to że obok toczy się rozmowa. Oni gadają bo tamci gadają, bo gadać trzeba. Bo głupio jest milczeć. Choćby tylko czytać reklamy albo komentować pogodę zza okna samochodu w którym wiozę autostopowicza.
Radio i telewizja uczą ich tego. Uzależniają. Uczą odruchów bezwarunkowych załączania radia czy telewizora zaraz po otwarciu oczu. Uczą, że cisza nie jest naturalnym środowiskiem człowieka. Uczą że hałas jest tłem, tym najważniejszym, teraz naturalnym i oczywistym.
Spiker mówiący do każdego i do nikogo w mieszkaniu niszczy ciszę. Mówi żeby mówić, zapycha milczące dziury czymkolwiek. Kiedy brak mu słów lub treści to buczy yyy....
Ludzie w dyskusji są takimi telewizorami... telewizordami których słowa są najważniejsze, najgłośniejsze.
Można głośniej, po co wyłączać radio czy tv, kiedy można mówić głośniej od tych co rozmawiają obok.
Nie mogę się skupić na czytaniu kiedy ktoś rozmawia, a zwłaszcza kiedy mówi do mnie nawet widząc że jestem skupiony na lekturze a nawet, kiedy zamykam uszy dłońmi. Nie mogę się skupić gdy gada radio czy płynie muzyka. Muszę mieć ciszę. Bo mamy w domu ciszę, taką której obcy nie rozumie.
Nauczony jestem słuchać. Umiem być cierpliwy, nie przerywać rozmówcy. Szanować go kiwaniem głowy ze zrozumieniem. Angażuję swoje zmysły koncentruję się na rozmówcy. Wyłączam niepotrzebne radio, telewizor music player...
Uciekam do Roztoczańskiego Parku Narodowego gdzie cisza, brak radia, wszyscy śpią a mnie budzi kawa i poranne słońce.
PRL semtyment, fotgrafia analogowa, medium format, literatura i film, starocie i czytanie, milczenie i myślenie.
Etykiety
3FALA
(4)
AKTORZY
(13)
analog
(9)
ARCHITEKTURA
(16)
AUTA
(1)
AUTO
(2)
cieszyn
(6)
CZECHY
(27)
dagerotyp
(2)
ELA
(2)
FILMOWO
(34)
FOTOGRAFIE
(67)
GRAFFITI
(5)
hacele
(2)
HISTORIA
(18)
KINO NA GRANICY
(11)
kolodion
(1)
KONKURS
(3)
KORA
(2)
KSIĄŻKI
(81)
LISTY
(2)
lomo
(31)
lomografia
(10)
ŁODYGOWICE
(7)
magdalenki
(2)
MOTOR
(2)
MUZYKA
(9)
MUZYKA pewel mała
(1)
nurkowanie
(2)
OSOBISTE
(31)
paryż
(2)
pióra
(2)
PKP
(2)
plenery
(1)
POCZATEK
(1)
POCZTÓWKI
(9)
PODRÓŻE
(22)
Polska podróże pewel mała
(1)
PRAHA
(29)
PRASA
(1)
prl
(13)
STAWKOLOGIA
(9)
sverak
(2)
TEATR
(3)
winyle
(4)
ZNALEZISKA TARGOWE
(30)
żywiec
(8)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz