1. Sławomir Fabicki, reżyser
2. Adam Sikora, operator
Artur "Baron" Więcek, reżyser
3. Ireneusz Czop, aktor
4. Juraj Krasnohorsky, reżyser
5. Gabriela Micova, aktorka
6. Dzmitry "Vinsent" Papko, aktor
7 Maciej Sztuhr... wiadomo, autograf na katalogu festiwalowym i w swojej przedpremierowej książce, zbiorze felietonów "Zwierciadła" i opowiadań.
Jakoś tak dziwnie się czuję prosząc o zdjęcie z kimś znanym. To fajna pamiątka i można się pochwalić. Czuje się jednak jak widz w cyrku który traktuje aktora jak małpę. Jak "Duże zwierzę"... Gwiazdor niby na wyciągnięcie ręki, ale jak widzę ilość nachalnych osób, które chcą sobie zrobić z nim zdjęcie, to jest mi po prostu głupio. Może dlatego, że mam już za sobą ten etap pierwszego kontaktu z wielkimi aktorami jaki rozpoczął się wraz z powstaniem i działaniem Muzeum Hansa Klossa. Wielu aktorów się przewinęło przez muzeum, a potem przez Klub Miłośników Stawki. Dla mnie i moich bliskich, to wielkie gwiazdy teatru i filmu, ale dla młodego pokolenia ich nazwiska nie są już rozpoznawalne. Nawet imiona postaci z ról filmowych nic im nie mówią. No chyba że grali w "Kiepskich", czy innych durnych serialach.
Ciekawe co sobie myślą, o nas, widzach zwłaszcza kiedy zwracamy się do nich nazwiskiem postaci a nie ich prawdziwym?
Nie zbieram autografów, jednak to coś innego niż zdjęcie z celebrytą. - "...jestem tu, jestem tam patrzy na mnie kamera..." jak śpiewał Klaus Mitffoch
Najfajniejszy jest moment spotkania znanej postaci na ulicy (Cieszyna) i prośba o autograf. Wtedy nie ma tłumu widzów, jest chwila na wymianę słów i chyba taka forma kontaktu jest najlepsza. Aktor/reżyser nie jest podany na tacy przez moderatora spotkania. Jest rozpoznawany z roli ale przede wszystkim z nazwiska, z dzieła lub obrazu. Przestaje być wtedy celebrytą a staje się zwykłym człowiekiem jak my sami...
Jedni fotografują siebie na tle wczasów, inni zwierząt, samochodów, motorów, wszelkich przedmiotów posiadania. Są tacy co lewarują swój status społeczny fotografując się na tle domu, grilla czy altanki lub kominka... telewizora. Czasem z perspektywy zastawionego stołu...I nie ważne że czasem nie swojego. Nikomu nie chce się tego weryfikować.
Też zaspokajałem swoją próżność zdjęciami z aktorami... z perspektywy czasu to trochę śmieszne, ale fajnie było.
Wielkie podziękowania dla KLUBU MIŁOŚNIKÓW STAWKI!
Do zobaczenia w Ojcowie.
skibka |
Leonard Pietraszak |
J-23 |
Joanna Jędryka |
Roman Czejarek |
Eugeniusz Kujawski
kumpel Fryderyk z Wrocławia |
taki ołtarzyk...
Jerzy Matuszkiewicz wielki kompozytor saksofonista. |
Beata Tyszkiewicz |
"Kuzynka Edyta"... Aleksandra Zawieruszanka. |
Duet autorski Safjan/Szypulski vel Andrzej Zbych, autorzy "Stawki..." |
Marek Łazarz autor monografii o czterech pancernych |
Po obiedzie z Mikulskim |
Andrzej Zaorski i Bogdan Bernacki - autor monografii o "Stawce..." i mózg Klubu Miłośników Stawki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz