Etykiety

3FALA (4) AKTORZY (13) analog (8) ARCHITEKTURA (16) AUTA (1) AUTO (2) cieszyn (6) CZECHY (27) dagerotyp (2) ELA (2) FILMOWO (34) FOTOGRAFIE (66) GRAFFITI (5) hacele (2) HISTORIA (18) KINO NA GRANICY (11) kolodion (1) KONKURS (3) KORA (2) KSIĄŻKI (81) LISTY (2) lomo (31) lomografia (10) ŁODYGOWICE (7) magdalenki (2) MOTOR (2) MUZYKA (9) MUZYKA pewel mała (1) nurkowanie (2) OSOBISTE (31) paryż (2) pióra (2) PKP (2) POCZATEK (1) POCZTÓWKI (9) PODRÓŻE (22) Polska podróże pewel mała (1) PRAHA (29) PRASA (1) prl (13) STAWKOLOGIA (9) sverak (2) TEATR (3) winyle (4) ZNALEZISKA TARGOWE (30) żywiec (8)
Instagram

Każdy ma swój PRL.


Lomo , Łodygowice "Stara gmina", bar hotel sklep i żadnych gwiazdek.

Gospoda na ścianie której wisi powitanie i zachęta do korzystania z dobrodziejstw native speakera. Wieś Łodygowice. Moja rodzinna, nie zniknie.
 Kiedy Szabłowscy planowali swoje życie  w prl'u, pojawił się materiał w GW przybliżający ich plan. Spodobał mi się . Trochę zwariowany żeby nie powiedzieć głupi. Przecież każdy chciał się wyrwać do lepszego świata a oni chcą wejśc drugi raz do tej samej rzeki. Wielu w duchu tęskni za tamtym czasem... ja też ale... to se ne wrati.
 Ostatnie WO zamieściły fragmenty książki Nasz mały PRL przypominając mi temat niemal zapomniany. Nie mogłem się oprzeć i już mam książkę.


Już pierwsze kartki ucieszyły mnie, świetnie pasując do obiadowego żurku z jajcem. ( kochana Teściowa)
Mam swój prl i wcale nie chce o nim zapomnieć, wręcz pielęgnuję pamięć o nim i opowiadam córkom dziwne historie a one nie mogą się nadziwić jakie to kiedyś były czasy. Muzeum zabawek (Kłodzko, Kielce) dały im pewien obraz, stare pocztówki, wszelkie przedmioty które gromadzę czy filmy które razem oglądamy. Zdarza się że nie mogą już znieść moich komentarzy czy wspomnień. Słyszę wtedy tylko przeciągłe:  Taatooo! I juz wiem że mam się zamknąc. Tak wiele już wiedzą a ja zaczynam się powtarzać... Zabieram Szabłowskich do pracy tam jest najlepsze miejsce do ich konsumpcji!
 W empiku rabaty 20% więc muszę kupić jeszcze dwie ksiązki "Listy z podróży" Ćapka i "Miedzianke"  o której niedawno czytałem w GW.  Podświadomie czuję że sprawi mi przyjemność jak "Prawiek..." do którego uciekałem z każdą wolną chwilą odrywałem się od rzeczywistości. (dobre słowo AM również ma znaczenie :-). 
Czytał ktoś "Decameron 2000 czyli miłość w Pradze" Parala? Czy to tylko łatwa erotyka w stylu "Emanuelle", czy większa przyjemność ucztowania z autorem jak z Kaczorowskim o miłości w Pradze? Boccaccio stał u mnie w domu rodzinnym i intrygował mnie nagością na okładce ale nigdy po niego nie sięgnąłem. Potem ktoś pożyczył i poszła w świat już nie wracając. Karlovy Vary 1  Karlovy Vary 2
 Ogromną przyjemność sprawia mi kupowanie ksiązek, czasem balansuję na krawędzi rozrzutności. a zakupy u targowego księgarza z czupryną nie mogą obyć si bez napiwku.
I wcale mi nie przeszkadza że często proponuje mi te same tytuły zapominając że już nie raz mu dziękowałem za nie.
Lomo

Lomo


Lomo













Lomo












Lomo
Lomo

Ciekawostka taka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz