Może rozumiał, że ten niezbyt chłopięcy strój, ma na sobie tylko tymczasowo, dlatego rozluźnił dłonie i pochylił lekko głowę jakby ciążył mu daszek czapki. Patrzy jednak prosto w obiektyw aparatu a jego spojrzenie jest zadziorne. Chciałoby się powiedzieć, że niezłe z niego ziółko, ancymon a jak dorośnie, czy stanie się nicponiem?
Adam MazurMazur, oczami Waltera Benjamina przygląda się dalekiemu spojrzeniu małego Franza Kafki. Czy pomyślałby to samo co ja patrząc na "mojego" chłopca urodzonego w 19w. ?