Gdybym tęsknił, zostawiła mi dzienniki w których znajdę intymność i mądrość na resztę mojego, bez niej życia.
Zapamiętałem dobrze kiedy mówiła o wojnie, pacyfizmie i postawie antywojennej. Opisywała zdjęcia sprzed 100 lat które nawet dzisiaj nie ujrzały by światła dziennego ponieważ: "nie odpowiadają przyjętym standardom [ich] społeczności" (sic!)
Szukałem tych zdjęć, najprościej w internecie. Na zagranicznych aukcjach pojawiały się drogie i stare albumy z lat dwudziestych XX w. Przypadkowo trafiłem na ostatni egzemplarz z 2001 roku który znajdował się w magazynie Amazon w Niemczech. Po miesiącu miałem go już na półce obok Susan Sontag w dziale "fotografia".
Album składał się ze 180 zdjęć niewielkiego formatu na gazetowym papierze z opisami w czterech językach. Zawierał przekrój od fotografii ofiar na polu bitwy przez ofiary egzekucji i gwałtów aż po rannych żołnierzy po wielu operacjach twarzy. Krytykował postawę kościoła oraz metody wychowawcze. Pokazał prawdziwy obraz wielkiej wojny z drugiej strony medalu który nie ma wartości. Opinia publiczna miała się nigdy o tych fotografiach nie dowiedzieć. Autor albumu który był zagorzałym pacyfistą musiał się ukrywać na emigracji. Zestawił dumnego żołnierza przy choince z jego zwłokami w szczerym polu. Domy i dwory ze stertą gruzu jaki po nich pozostał. Księży błogosławiących żołnierzy do zabijania i kropiących ich ciała w masowych grobach.
...a wszystko zaczyna się od ołowianych żołnierzyków i drewnianych mieczy. Kończy ołowiem w sercu i drewnianym krzyżem.
A więc wojna! ''WOJNA WOJNIE'' i Ernst Friedrich którego wnuk prowadzi do dnia dzisiejszego muzeum wojny w Berlinie.
Na allegro znalazłem polskie wydanie tego albumu z 2017 roku z polskojęzycznym opisem i słowem wstępnym. Nakład tylko 500egz. Kupiłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz